Wielokrotnie obiecujemy sobie, że przestaniemy wiecznie się zamartwiać i stresować z błahych powodów, jednak gdy przychodzi co do czego, zalewamy swój umysł negatywnymi myślami, czujemy niechęć i martwimy się o wszystkich, tylko nie o siebie. Pora z tym skończyć, skupić się na sobie i odnaleźć utracone dawno szczęście. W jaki sposób to uczynić? Nie ma w tym nic trudnego!

Stańmy oko w oko z problemem

Gdy pojawia się w naszym życiu jakiś problem, często odsuwamy go od siebie i zamartwiamy się, co my teraz mamy począć.

Zamiast użalać się, weźmy się w garść i rozprawmy się z problemem w następujący sposób:

  • Przede wszystkim musimy go zdefiniować, aby wiedzieć, z czym mamy do czynienia. Zastanówmy się, jaka jest przyczyna jego pojawienia się i na czym on polega. Musimy też odpowiedzieć sobie na bardzo ważne pytanie: czy to jest to poważny problem, czy wyolbrzymiamy go i niepotrzebnie się zamartwiamy?
  • Następnym krokiem jest podjęcie pewnych działań – musimy opracować wszystkie możliwe rozwiązania. Dowiedzieliśmy się, że nasz bliski przyjaciel obgaduje nas za naszymi plecami? Zerwijmy tę znajomość jak najszybciej, bez sentymentów! Denerwuje nas, że w pracy ciągle wykonujemy czyjeś obowiązki? Zwróćmy się do osoby, która je na nas zrzuca, aby przestałą to robić i uprzedźmy, że my więcej tego nie wykonamy. Walczmy o swoje, o to, co sprawia, że jesteśmy szczęśliwi i zadowoleni z siebie. Nie pozwólmy, aby problemy przysłoniły nam cały świat.
  • Kolejnym etapem jest rozłożenie problemu na czynniki pierwsze i ustalenie planu działania. Niekiedy nie da się rozwiązać pewnych kwestii od razu i wymaga to nieco dłuższego działania. Jeśli więc w pracy stale ktoś zrzuca na nas swoje obowiązki, pierwszym krokiem będzie zaprzestanie ich wykonywania. Następnie zwróci się do nas osoba odpowiedzialna za to, więc dajmy jej jasno do zrozumienia, o co chodzi. Jeśli to nie poskutkuje, ostatecznym etapem będzie rozmowa z naszym przełożonym, gdzie problem zostanie definitywnie rozwiązany.
  • Stwórzmy sobie pewną „hierarchię problemów” – podzielmy je na te, które są pilne, a zamartwianie się nimi spędza nam sen z powiek, oraz na te, które możemy raz dwa rozwiązać. Gdy dojdzie do sytuacji, w której problemy będą się nawarstwiać, zatracimy się w tym, a naszym zmartwieniom nie będzie końca. Załatwiając wszystko od rzeczy najprostszych, zdobywamy doświadczenie, pewność siebie i czystszy umysł.

Aktywność fizyczna dobra na wszystko

Gdy mamy kłopoty ze zamartwianiem się warto wyrobić sobie pewien zdrowy nawyk, który doda nam nie tylko energii, ale również zadba o nasze zdrowie psychiczne, mianowicie aktywność fizyczna. Nic tak nie zmotywuje nas do działania, jak półgodzinny, intensywny trening – nie dość, że wyrzucimy całą negatywną energię z siebie, to w dodatku zyskamy mnóstwo sił do walki z problemami.

Najlepiej tuż po przebudzeniu poświęcić około 20 minut na wysiłek, może być to bieganie lub rowerek stacjonarny. Jeśli posiadamy więcej wolnego czasu warto wybrać się na basen. W przypadku, gdy nasze możliwości są nieco mniejsze na przykład ze względów zdrowotnych, ograniczmy się do porannego rozciągania, na przykład pilates lub joga, zawsze możemy też wybrać się na dłuższy spacer do pobliskiego parku nieco szybszym tempem.

Wiadomo, że ciężko nam się zmobilizować do ćwiczeń zwłaszcza rano, jednak już po kilku dniach możemy zauważyć znaczną poprawę – przybędzie nam sporo energii, endorfiny umożliwią utrzymanie dobrego humoru przez większość dnia, a zamartwianie się problemami będzie wydawać nam się zbyteczne.

Warto więc zadbać o to, by chociaż 3 razy w tygodniu poświęcić około godzinę na sport: mogą być to zajęcia grupowe, bieganie, gry zespołowe czy też wykonanie treningu online, każda z tych opcji będzie dla nas niezwykle korzystna.

Jak radzić sobie ze stresem?

Wiadomo, że martwiąc się o siebie i wszystkich dookoła, każdego dnia zżera nas stres, co negatywnie odbija się na naszym zdrowiu psychicznym oraz fizycznym. Postarajmy się jak najszybciej wyjść z tej sytuacji – gdy rządzi nami stres, nie myślimy logicznie i jesteśmy narażeni na popełnianie jeszcze większej ilości błędów.

Dlatego każdy z nas powinien mieć sposób, w jaki odreagowuje stres – może być do gimnastyka, słuchanie muzyki, czytanie książek, a nawet zwykła, szczera rozmowa ze współpracownikiem lub szefem. Jedno jest pewne  – ukrywając negatywne emocje i twierdząc, że poradzimy sobie z nimi sami, pogłębiamy swój negatywny stan.

Pamiętajmy, że sytuacje stresogenne mówią dużo o naszej osobie i pozwalają spojrzeć na siebie z zupełnie innej perspektywy, co często bywa niezwykle motywujące i budujące. Możemy też zwiększyć świadomość samego siebie i znaleźć nowe sposoby na radzenie sobie ze stresem.

Musimy też mieć świadomość tego, że to my jesteśmy najważniejsi. To, jakie będziemy mieć nastawienie do życia i wszelkich problemów, odbije się na całym naszym życiu. Usiądźmy więc spokojnie i postarajmy się ukierunkować nasz cel i sposób na życie.

Musimy mieć kontrolę nad postrzeganiem przez siebie świata, w momencie, gdy uwierzymy w siebie i będziemy starać się osiągnąć nasz cel i wszystkie zadania, które wyznaczyliśmy sobie na dany dzień z pewnością wszystko nam się uda.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here