Każda z nas doskonale wie, że jesień i wiosna rzadko kiedy bywają piękne i słoneczne. Niestety dość często, mówiąc kolokwialnie, leje. Zadajemy sobie zatem często w myślach podstawowe pytanie -jakim cudem mamy wyglądać ładnie, skoro stoimy przemoczone w strugach zimnego deszczu? Otóż odpowiedź jest dość prosta – wystarczy zakupić kalosze! Jakie?
Hunter – klasyka sama w sobie
Oczywiście każda z nas świetnie kojarzy kalosze firmy Hunter. Podstawową zaletą tych kaloszy jest oczywiście fakt, że zupełnie nie przepuszczają one wody ani zimna. Co więcej – prezentują się świetnie na nodze. Możemy je założyć zarówno do sukienek, jak i krótkich spódnic. Oczywiście dobrze będą się również prezentowały w połączeniu z jeansami i grubym swetrem. Warto jeszcze dodać, że jeśli w naszej szafie dominują tiule, koronki i stroje rodem z baletu warto jednak wybrać Huntery w pastelowych odcieniach. Jeżeli zaś preferujemy militarny czy rockowy styl – zdecydujmy się na czerń bądź khaki.
Stylowo i ciekawie
Oczywiście alternatywą dla Huneterów, idealnie nadającą się na przelotne opady, są krótkie melisski. Znajdziemy je dzisiaj w wielu przeróżnych wydaniach – mogą posiadać tę charakterystyczną kokardę, mieć aztecki wzorek czy wstawki z materiału. Lubiące klasykę i prostotę mogą wybrać model tych kaloszy przypominający gładkie, czarne sztyblety.
Męski, mocny styl
Alternatywą dla powyższych opcji są oczywiście kalosze o wyglądzie klasycznych, ponadczasowych oficerek. Takie buty nie tylko są wygodne i świetnie chronią przed kiepskimi warunkami atmosferycznymi, lecz również pasują praktycznie do każdej sylwetki, każdej nogi i każdej stylizacji. To prawdziwy rarytas wśród obuwia. Warto go mieć w szafie!