Maseczka jest niewątpliwie ważnym zastrzykiem witamin i składników dla skóry, których ta bardzo potrzebuje. Nie ma chyba kobiety, która we współczesnym świecie nie zdawała sobie sprawy z tego, jak ważne jest poświęcenie około pół godziny tygodniowo, na wykonanie peelingu i maseczki. Większość kobiet stara się do tego stosować, jednak po krótkim czasie okazuje się, że zabiegi takie nie tylko nie przynoszą pożądanych efektów, co wręcz wywołują dodatkowe problemy, takie jak zaskórniki i zatkane pory. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta- trzeba po prostu wybrać odpowiednią maseczkę. To jednak nie jest wcale takim prostym zadaniem, kiedy na rynku pojawia się coraz więcej producentów kosmetyków, którzy zasypują sklepowe półki tysiącami różnorodnych (nie zawsze dobrych i jakościowych) kosmetyków. Jaki jest najczęstszy błąd kobiet? Błąd, który właściwie jest przyczyną dodatkowych problemów z cerą? Otóż, kobietom wydaje się, że skoro maseczka ma być zastrzykiem dla skóry, trzeba wybierać te, które w składzie mają najwięcej witamin, pochodnych rośli czy wyciągów. Tymczasem jednak skóra najczęściej potrzebuje po prostu oczyszczenia, a tłuste maseczki tylko dodatkowo zatykają pory i są źródłem różnych niepotrzebnych problemów kosmetycznych.
